wtorek, 25 października 2016

Paletka Lovely - Fabulous Kit i pędzle - szczotki do twarzy

Hej
Paletkę Fabulous Kit od Lovely wygrałam w konkursie organizowanym przez tą firmę na instagramie. Przyszła do mnie pięknie zapakowana w kolorowy kartonik z ozdobnym papierem, wszystko było zabezpieczone więc nie było nawet mowy o jakichkolwiek zniszczeniach. Tego samego dnia doszły do mnie ( po równym miesiącu ) pędzle - szczotki zamówione na aliexpress. Są to pierwsze rzeczy jakie tam zamówiłam, a właściwie to kuzynka mi zamówiła bo ja jestem zbyt nieogarnięta na takie rzeczy.. Niestety byłam tego dnia w pracy więc paczki zobaczyłam dopiero wieczorem i właśnie wtedy zrobiłam zdjęcia które dziś opublikuje.

Zacznę od paletki. Pierwsze wrażenie, opakowanie - super, w środku lusterko i karteczka na której mniej doświadczone osoby mogą podejrzeć trzy przykładowe makijaż - look na dzień, look świecący oraz look na imprezę. Sama jeszcze nie sprawdzałam tych trzech propozycji, ale zapewniam że zrobię to i opublikuje zdjęcia.


Co do samych cieni.. Pierwsze trzy totalne jak dla mnie nieporozumienie.. pigmentacja praktycznie zerowa. Nakładałam na dłoń ( na bazę oczywiście ) chyba z trzy warstwy żebyście zobaczyli kolory. Ouiet Rise nadaje się jedynie jako jasna baza na powiekę, trochę lepiej ma się sprawa z pretty flake i perfect sense jednak uważam że ciężko byłoby zrobić z nich cokolwiek ciekawego.

Kolejny rząd czyli opcja "shinny look" prezentuje się słabo ale nie tak słabo jak poprzednie trzy cienie, na dłoń nakładałam po jednej warstwie się jak widać są o wiele lepsze od swoich kolegów. Kolorami jestem zauroczona, uwielbiam delikatne świecące cienie więc u mnie to strzał w dziesiątkę. Niestety właśnie próbowałam nałożyć na dłoń cień palcem i nic z tego nie wyszło, zero koloru..

Ostatnie trzy kolory -pierwszy mat ( który o dziwo jest fajnie napigmentowany ) oraz dwa świecące także skradły moje serce. Są wprost cudowne, niestety tak jak wcześniej pigmentacja jest słaba, ale nie najgorsza :)

Ogólnie paletka jako całość, dla mnie średnia, myślę że jest idealną opcją dla młodych dziewczyn dopiero zaczynających swoją przygodę z makijażem ,ale o wiele za słaba dla osób nawet lekko zaawansowanych.
Kolory jak już wspominałam na plus, niestety z pigmentacją lovely mogło dać lepszy popis. Dodatkowym i nie dającym się ukryć minusem jest cena, której nie jestem pewna ale wiem że jest to coś w okolicach 30 zł, a nie oszukujmy się za tą cenę lepiej dołożyć te 10 zł i kupić np paletę z sleeka która jest rewelacyjna.

Co do pędzli - jestem chwilowo w fazie testowania, ale póki co uwielbiam się nimi "bawić" Wszystkie są bardzo miękkie i przyjemne w dotyku, nie kłują w skórę, wręcz przeciwnie uwielbiam ich używać. Największa szczotka jest idealna do nakładania podkładu,szybko i sprawnie go rozprowadza oraz nie pochłania dużej ilości kosmetyku. Trzy małe szczoteczki używam do konturowania twarzy, zaś średnią ( na zdj drugą po lewej ) do rozcierania ciemnych konturów.

Co do wykonania rączek, cztery małe szczoteczki są stabilne i zobaczymy jak dalej ale mam nadzieje że trwałe. Niestety największa ze szczoteczek podczas rozcierania podkładu delikatnie się "gibie" i myślę że długo cała nie będzie.

Na dzisiaj to tyle, jakbyście mieli jakieś jeszcze pytania, zapraszam do komentowania :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz