Witajcie,
Po ostatniej sportowej stylówce przyszedł czas na coś eleganckiego, bardziej (jak dla mnie) na wyjście. Nie wiem dlaczego ale dopiero przeglądając przed chwilą bloga zauważyłam że tak naprawdę pokazuje wam się w trzech kurtkach, tej, czarnej skórze ze złotymi guzikami bądź w puchowej białej, co jest dziwne bo w szafie mam ogrom okryć. Miało być totalnie inaczej, wstając rano wiedziałam że chcę zdjęcia w czarnej spódniczce (całkiem innej niż ta, niestety gdzieś ją posiałam, czyli nic nowego) i obcasach ( miały być to czarne botki... nie wnikajcie co się z nimi stało..) ale jak zawsze gdy coś planuje, akurat nie może mi to wyjść wiec jest jak jest. Bluzkę miałam na sobie pierwszy raz, kupiłam ją z dwa, trzy tygodnie temu i tak czekała aż wyciągnę ją z szafy i odczepię metki, zaś spódniczka jest już bardzo stara, pamiętam że jak ją kupowałam nie nosiłam jej na tali a na biodrach... resztę już bardzo dobrze znacie więc nie będę się zbędnie rozpisywać. Zapraszam do komentowania, całuje, Karolina.
kurtka - orsay
bluzka - bershka
spódnica - ryłko
buty - deezee
torebka - sh
bransoletka - W. Kruk
Najbardziej przypadła mi do gustu kurteczka i oczywiście torebka! na temat butów wypowiadałam się już kiedyś. Są genialne, ale chętnie zobaczyłabym również te czarne botki, z którymi... No właśnie, co się właściwie stało? :D
OdpowiedzUsuńNaprawdę super stylizacja! :)
Bardzo serdecznie zapraszam Cię na 6 rozdział mojego opowiadania! Mam nadzieję, że się spodoba. :)
OdpowiedzUsuńwww.magical-history.blogspot.com