Znowu ukradłam mamie ubrania.. dzisiaj jest to sukienka, płaszczyk i szalik, podobnie byłam ubrana na wszystkich świętych ( miałam proste rajtuz i kozaki za kolano a nie tak jak na zdjęciach szpilki i rajtuzy z kokardkami ) Płaszczyk jest na mnie za duży, jednak ostatnio dobrze czuje się w takich wielkich ubraniach, nie lubię marznąć, więc wszystko co zakrywa jak największy fragment mojego ciała jest na pierwszym miejscu w mojej szafie:)
fot. Paulina Tułacz
sukienka - orsay
płaszcz - stradivarius
buty - deichmann
torebka - sh
łańcuszek - DREAM
bransoletka - W.Kruk
szalik - orsay
Ale masz nogi chudee! I długie! :D
OdpowiedzUsuńSuper plaszczyk, uwielbiam takie stonowane kolory! Co do pazurków to sama mam właśnie czerwone. Wyglądają megakobieco! :)
Dodawaj te posty częściej, bo nie moge sie ich zawsze doczekać! :D
A rajstopy? Jakiej firmy? Gatta?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
niestety nie wiem z jakiej są firmy. Zamawiałam je przez allegro, pełno ich tam:)
Usuń