piątek, 11 grudnia 2015

nike air max 90

Witajcie!
Oglądam zdjęcia z dzisiejszego wpisu i ciężko jest mi uwierzyć że robiłam je zaledwie wczoraj, kupując miesiąc temu te buty, byłam wręcz pewna że przeleżą na półce do co najmniej kwietnia, a może nawet maja, a tu proszę, prawie połowa grudnia a pogoda  jest taka wspaniała, że bez przeszkód pierwszą połowę dnia mogłam w nich chodzić. Rzadko chodzę w sportowych butach, chociaż przyznam szczerze że w przeciągu ostatniego miesiąca kupiłam dwie pary nike, a wszystko to przez przeceny.. bo jak można przejść obok maxów, w naszym rozmiarze, idealnie dopasowanych za 260 zł? że już nie wspomnę o nike air force ( w następnym poście ) za 150 zł. Wolę kupić te buty teraz, niech poleżą przez zimę nieużywane niż wiosną zapłacić za nie podwójną cenę. Co do reszty zestawu, płaszczyk już widzieliście, w bardziej eleganckiej wersji tutaj a koszule tu spodnie także są wam dobrze znane ( tutaj oraz tutaj - w tym poście są zdjęcia w maxach oraz w tym samym miejscu ) torebkę kupiłam tydzień temu, uwielbiam ją, nie wygląda a jednak jest w miarę pojemna no i pasuje prawie do wszystkiego :) Do następnego, buziaki! Karolina.












fot: Paulina Tułacz
 
koszula - sh (zara)
spodnie - DREAM
buty - sizeer ( nike air max90 )
zegarek - albatross ( jakiś stary mojego braciszka)
pasek - sh
płaszczyk - stradivarius ( mojej mamy )
torebka - pepco
okulary - mohito

1 komentarz:

  1. Śliczne buty! Jeśli były takie przeceny to faktycznie - grzech nie skorzystać!
    Ślicznie podkreśliłaś brwi! :)
    Zapraszam na 9 rozdział opowiadania. Jak na razie najdłuższy! Mam nadzieję, że równie ciekawy.
    www.magical-history.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń